Ze względu na warunki fizyczne zawsze grałem z dwa lata starszymi kolegami. Dlatego kiedy w wieku 13 lat zostałem zawodnikiem seniorów Celulozy, było mi łatwiej się przystosować. Na boisku musiałem robić po prostu wszystko szybciej. Przejście do juniorów Wronek w pewnym sensie było krokiem wstecz, ale nie trwało to długo. W wieku 16 lat grałem już na najwyższym poziomie w Polsce.