Postawili kropkę nad i. Już po meczu w Poznaniu było wiadomo, że sprawa awansu do wielkiego finału Pucharu Polski na PGE Narodowym w Warszawie jest praktycznie przesądzona. Nawet najwięksi optymiści wśród blisko 5 tysięcy kibiców, którzy tego dnia zasiedli na trybunach stadionu w Szczecinie, nie spodziewali się awansu gospodarzy. A to za sprawą wysokiej zaliczki Lecha z pierwszego meczu, a także przede wszystkim wysokiej formy podopiecznych Nenada Bjelicy. I mimo, że w rewanżu to zespół Kazimierza Moskala miał optyczną przewagę, ponownie musiał uznać wyższość rywali. Jedyną bramkę, po indywidualnej akcji, zdobył Marcin Robak.
66
D. Kudła
17
N. Çiftçi
11
S. Delew
55
S. Kowalczyk
24
D. Niepsuj
32
R. Obst
8
M. Cincadze
Spotkanie Pogoni z Lechem Poznań w Szczecinie prowadził Zbigniew Dobrynin z Łodzi. Sędziami liniowymi tego dnia byli Michał Gajda i Bartosz Heinig.
Gratuluję awansu trenerowi Lecha. Niezasłużenie przegraliśmy to spotkanie. Byliśmy zespołem lepszym, inicjowaliśmy grę. Niestety stało się to, na co uczulałem zawodników. W pewnym momencie straciliśmy bramkę, która rozstrzygnęła losy rywalizacji.
Zasłużenie awansowaliśmy, ale nie zagraliśmy dobrego meczu. Oddaliśmy Pogoni inicjatywę. Nie byliśmy skoncentrowani. W pierwszej połowie rywale mieli kilka okazji do strzelenia bramki. Najważniejsze dla nas jest jednak to, że zdobyliśmy awans i zagramy w finale Pucharu Polski.
Pomocnik gospodarzy był jednym z najaktywniejszych graczy na boisku. Próbował strzałów z dystansu, ale nie udało mu się pokonać Jasmina Buricia. Jego determinacja z pewnością była duża, bo z Pogonią był związany emocjonalnie. Urodzony w Szczecinie zawodnik jest wychowankiem Portowców i przeszedł przez wszystkie szczeble klubowej hierarchii. W pierwszej drużynie zadebiutował wiosną 2013 roku, ale nie zdołał wywalczyć w niej miejsca na stałe. Grał w rezerwach, Flocie Świnoujście i Bytovii Bytów, żeby ostatecznie wrócić w połowie sezonu 2015/2016. Od tamtej pory dość regularnie zaliczał kolejne występy.
Marzeń o awansie do wielkiego finału Portowców ostatecznie pozbawił… były zawodnik klubu ze Szczecina. Robak w przeszłości był związany z Pogonią, w barwach której świętował pierwszy tytuł króla strzelców ekstraklasy (w sezonie 2013/2014). Ten wyczyn powtórzył już jako piłkarz Kolejorza właśnie w rozgrywkach 2016/2017, a w Poznaniu występował od 2015 roku. Napastnik z dorobkiem 120 bramek w najwyższej klasie rozgrywkowej należy do elitarnego grona strzelców, którzy w karierze przekroczyli granicę 100 trafień. Poza Lechem i Pogonią bramki w ekstraklasie zdobywał również dla Korony Kielce, Widzewa Łódź, Piasta Gliwice i Śląska Wrocław.
Ostatnie dwa finały Pucharu Polski przegraliśmy, ale mamy szansę, by w końcu ten puchar podnieść. Arka ma swoje problemy, ale finał to tylko jeden mecz.
► 161. mecz Pogoni w Pucharze Polski
► 177. mecz Lecha w Pucharze Polski
► 15. mecz Pogoni bez remisu w PP
► 20. mecz Pogoni w PP na własnym boisku z jedną straconą bramką
► Jedenasty mecz Pogoni w półfinale PP i trzeci kolejny bez zdobytej bramki
► Dwunaste zwycięstwo Lecha w półfinale PP i trzecie kolejne do zera
► Dziesiąty, jubileuszowy mecz tych drużyn w PP (tylko jedno zwycięstwo Pogoni)
► Bramka nr 300 strzelona przez Lecha w PP
► Czwarta porażka 0:1 Pogoni w PP na własnym boisku (w tym druga z Lechem)
► 65. bramka stracona przez Pogoń w meczach PP na własnym boisku
► Szósty mecz Pogoni w półfinale PP na własnym boisku (w pierwszych dwóch Pogoń strzelała jedną bramkę, w dwóch kolejnych dwie i w dwóch ostatnich żadnej)